Z recenzji znalezionej na Rate Your Music: "The Lost Sounds were finished at this point, but Alicja Trout wasn't finished with their angry, apocalyptic synth pop sound. This swirling LP from her Black Sunday project is a perfect soundtrack for radiation poisoning". Gościnnie występują Ryan Wong i Jay Reatard. DOWNLOAD
1. The Picture Looks So Small 2. Torture Torture 3. Next Girl Detour 4. You're Gonna See Me 5. This Heart Is Now Aluminum 6. Modulated Simulated 7. Good Dreams 8. Take The Bad And Make It Turn Good 9. Destroy Everything In Your Path 10. What I Think Is Wrong 11. Little Bird 12. On The Way Downtown 13. Mosquitoes
W dyskografii Destruction Unit jest to materiał wyjątkowy. Po dwóch naspidowanych albumach i kilku mocno garażowych singlach przyszła pora na coś spokojniejszego, nowofalowego. Niemała w tym zasługa Shawna Foree'a znanego lepiej jako jednoosobowa orkiestra o nazwie Digital Leather. Koleś ogólnie tworzy mocno zwichniętą elektronikę, którą zwykle wrzuca się do worka "synth-punk". Ryan Wong często wspierał Digital Leather na koncertach, siadając za perkusją. Foree widocznie postanowił się odwdzięczyć i na moje ucho miał tu spory wkład, choć ani na chwilę nie zapomina się kto jest "właścicielem" Destruction Unit. Nazwałbym to udaną symbiozą - wyszło im bardzo klimatyczne cudo. Po którym projekt Wonga powrócił do swojej pierwotnej, wściekłej wersji. Black Sunday to z kolei formacja Alicji Trout powstała tuż po rozpadzie Lost Sounds. Jednocześnie założyła punk'n'rollowe River City Tainlines i obie kapele działają na zmianę. Black Sunday to z reguły dosyć energetyczna nowa fala, a więc coś, w czym Alicja zdaje się czuć najlepiej. Tak, tak, skojarzenia z Lost Sounds miejscami nieuniknione, głównie na LP "Tronic Blanc". Dużo dziwnych dźwięków, mrok, ale i łatwo wpadające w ucho melodie. Trochę szkoda, że większość kawałków jest tu instrumentalna, ale z drugiej strony i tak są git. DOWNLOAD
Destruction Unit: 1. Bullet Guy 2. Man Of Pride 3. On Malaise 4. Hand Grenade 5. Cold Action
Black Sunday: 1. Bleakness Served With A Smile 2. Typ A World 3. Hummin' To Myself 4. Rats We Are... And Why We Hide 5. Is Someone Out There 6. Survivalists Instincts 7. Rat Tunnel 8. Not The Right Time 9. Second Generation Beep Bleep
Wściekły synth-punk. Bardzo upiorny. Mózgiem jest nasz stary znajomy, Ryan Wong, który okazjonalnie dobiera sobie ludzi do składu. I tak w przypadku tego debiutu byli to Jay Reatard i Alicja Trout. Zresztą to Wong zaraził Reatarda miłością do syntezatorów, więc chyba można powiedzieć, że gdyby nie on, to nie powstałoby Lost Sounds. Ale mimo Reatarda i panny Trout w ekipie, nie słychać Lost Sounds. Słychać Destruction Unit, czyli czystą agresję oprawioną cmentarnym klimatem*. Wong zresztą przyznał, że ten projekt służy mu po prostu do wyżywania się. Kiedy już się wyżyje, to chleje w Tokyo Electron. Jakbyście chcieli kogoś zabić, tudzież samych siebie, ta muzyka to ułatwi. DOWNLOAD (sponsorowane przez hellucination i takie jest też hasło)
1. So Shattered 2. Let's Lie 3. Race Time 4. In The end 5. Cancer 6. I'm A Mutant 7. Inside Of Me 8. I Don't Need You 9. Deny 10. Self Destruction Of A Man
So Shattered:
* ale może tak brzmieli by The Reatards, gdyby mieszkali w prosektorium?
Ostatni album Lost Sounds. Chyba najbardziej nowofalowy, choć ciągle nie brakuje garage punka tu i tam. Trochę agresji, trochę smutku, dużo Szatana. Technicznie krok do przodu, solówka w "We're Just Living"= WOW. Jak dla mnie to ich najlepszy płód po "Black Wave". DOWNLOAD
1. There's Nothing 2. Destructo Comet 3. I Get Nervous 4. Clones Don't Love Me 5. I Sit I Watch I Wait 6. Ophelia 7. Your Looking Glass 8. Let's get Sick 9. And You Dance? 10. We're Just Living 11. Mechanical Feelings 12. Bombs Over M.O.M.
To jedyne jak na razie pośmiertne wydawnictwo popaprańców z Memphis, to istna rock'n'rollowa rzeź. Dwa covery wczesnych Oblivians nagrane tuż przed rozpadem Lost Sounds. Jak dla mnie przebijają oryginały.
Mrocznie i agresywnie. Od gotyku i metalu, przez nową falę po punk i rock'n'roll, czyli trzy utwory definiujące black wave. Lost Sounds w pigułce! Jedno z moich ulubionych małych wydawnictw.
1. 1 + 1 = Nothing 2. Memphis Is Dead 3. Memphis Girl Fight
Jeden z wielu projektów Niedorozwiniętego Jaya po rozpadzie Reatards. Ponoć obecnie Lost Sounds przeżywa w Stanach swoją drugą młodość ze względu na sukces solowej twórczości Jaya, której fani kopią głębiej. Sam Reatard mówi, że Lost Sounds to kapela, z której tworzenia jest ciągle najbardziej dumny. Dlaczego mnie to nie dziwi? Wielka szkoda, że od kilku dobrych lat kapela ta nie istnieje i ponoć nie ma najmniejszych szans na reaktywację. Ale czym to się je? Swoją muzykę określali mianem black wave, co było upiorną mieszanką garage rocka, punkrocka, nowej fali, a czasami nawet gotyku czy black metalu. Tak, tak, jest mrok, ale z jajami. Bywa ostro i ciężko, bywa nastrojowo czy schizofrenicznie, a bywa też przebojowo i bardzo rokendrolowo. No i niespodzianka - Jay nauczył się tu śpiewać, choć na tej płycie jeszcze dosyć nieśmiało. Oprócz niego, trzon zespołu stanowił inny ex-Reatard, Rich Crook oraz urocza Alicja Trout, która szybko stała się autorem największej ilości szalonych kompozycji. Jay wymieniał się z nią mikrofonem, gitarą oraz syntezatorami. "Black Wave" to ich druga i najbardziej punkowa płyta i chyba nie ma osoby znającej Lost Sounds, która nie zgodziła by się z twierdzeniem, że to ich najlepsze dzieło. Oto jedyny słuszny podkład muzyczny do odrywania głów zmutowanym królikom podczas apokalipsy.
1. Reasons To Kill 2. I'm Not A Machine 3. Plastic Skin 4. Don't Turn Around 5. Do You Wanna Kill Me 6. 1620 Echles St. 7. Throw Away 8. Citats Blanc 9. Ocelot Rising 10. I See Everything 11. Dark Shadows 12. Lost And Found 13. Saturn Stomp 14. I'm Not Me 15. Die Pax 16. What'd I Say 17. Soon This Tomb 18. Heart Felt Toys 19. Walk In Line