Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dirtbombs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dirtbombs. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 października 2010

Dirtbombs "Kick Me" (Cass Records, 2010)


Jeszcze w 2009 roku wydana została pewna ich tajemnicza EPka pt. Race to The Bottom. Zawierała kupę dziwnych dźwięków i nic poza tym. I co tu zrobić z takim dziwadłem? Otóż połamać płytę i odesłać wydawcy z adresem zwrotnym. Wówczas wydawca przesyłał nadawcy darmową niespodziankę w postaci tego właśnie singla. Dwa zajebiste rokendrolowe kawałki, oba to covery. Płyta nie posiada okładki. Nakłąd: 200 sztuk.
Swoją drogą na majspejsowym profilu In The Red Records można posłuchać całkiem niezłego utworu zapowiadającego nowy album Dirtbombs. Co ciekawe, ma się ponoć składać z samych przeróbek elektronicznych przebojów lat 80. Jakoś tak.

1. Kick Me
2. The Crunch

download

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Dirtbombs "Ultraglide in Black" (In The Red, 2001)


















Po chaotycznym i dosyć ostrym debiucie, nikt się chyba takiego cacka po Dirtbombs nie spodziewał. Oto bowiem Collins i spółka przerzucają się na (uogólniając) soul. Old skulowy i oczywiście "do bólu gitarowy", ale jednak. Zero pankroka, dużo bardzo ładnych, chwytliwych melodii. Oni mogli by być gwiazdorami, bo potencjał komercyjny ogromny. Ale nie ma to jak pasja.
Swoją droga trochę mi się z tą kapelą odmieniło, tzn. właśnie ten album w ciągu ostatnich miesięcy stał się nagle moim ich ulubionym.
A i zapomniałem wspomnieć o pewnej ważnej rzeczy, kiedy to Dirtbombs tu przedstawiałem kilka miesięcy temu. Otóż Collinsowi jeszcze w czasach the Gories marzyła się kapela, w której napierdalało by dwóch bębniarzy i dwóch basistów jednocześnie. Tak, Dirtbombs jest właśnie taką kapelą. Z czego drugi bas to jedno wielkie "bbbzzzzzzzzzzz". Fuzzbox, piękna rzecz. Przy "Chains of Love" zawsze wyskakuję z butów.

DOWNLOAD

czwartek, 13 sierpnia 2009

Dirtbombs "Horndog Fest" (In The Red, 1998)

Debiut najdłużej istniejącej kapeli Micka Collinsa (Gories, Blacktop). To zespół znany z tego, że energetycznego rock'n'rolla miksuje z popowymi melodiami (sic!). Ale na tym krążku jeszcze swojego stylu nie mieli uformowanego. I jest mój ulubiony ich krążek. Chaotyczna mieszanka, od hałaśliwego punkrocka pełnego "noise'owych brudów" przez melodyjny rock'n'roll po wycieczki w stronę oldskulowej psychodelii. Klasa sama w sobie.

1. Vixens In Space
2. I Can't Stop Thinking About It
3. Granny's Little Chicken
4. Bittersweet Romance Song
5. Armageddon Double Feature (Lovesick Blues #4)
6. She Blinded Me With Playtex
7. A Brief Treatise On The Discovery Of Antimatter
8. Pheremone Smile
9. My Heart Burns With Deeps Of Lurve
10. Burnt To Cinders
11. Fox Box
12. Shake!! Shivaree

http://www.megaupload.com/?d=RACE3Q91
25.97 mb

do posłuchania "I Can't Stop Thinking About It"

oraz "She Blinded Me With Playtex"